wtorek, 4 czerwca 2013
Przepraszam za dwudniową nieobecność. Niedziela upłynęła nam pod znakiem rozpakowywania prezentów i konsumpcji słodyczy -w czym Franek jest mistrzem.W nocy Franio miał znów podaną krew, a w poniedziałek rozpoczęliśmy VI cykl chemioterapii.Franio źle znosił ograniczenie swojej wolności przez aparaturę przez co był bardzo marudny. Nie przeszkodziło mu to jednak w brojeniu co zmusiło jego mamę do maratonu za ukochanym synkiem. Dzisiaj o 17:00 odłączona została chemia podłączono mu kroplówki oczyszczające. Jeśli jutrzejsze wyniki morfologii będą zadowalające Franek wraca do domu. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie, dobre słowo i okazaną pomoc.
sobota, 1 czerwca 2013
Dzisiaj dzień dziecka u Frania pełen radości. Gdyż do szpitalnego przedszkola zawitał kurczak, który przyszedł z workiem prezentów. Radości i śmiechom nie było końca. Franek uzbierał całkiem pokaźną kolekcję zabawek jednak jego największe zainteresowanie wzbudziła kuchnia widać, że nasz synek już wie kim che być w przyszłości. Myślę że poniższe zdjęcia oddadzą wszytko co dziś się działo. Pozdrawiam i zachęcam do pomocy oraz śledzenia wpisów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)